
Koniec kolejnego dnia, co dzisiaj zrobiłam? Byłam z Konefką u fryzjera, na zakupach, zrobiłam sobie spacerek do domku, po drodzę podziwiając jak promienie jesiennego słońca przedzierają się przez łyse już drzewa, kilka przemyśleń, kilka wspomnień, kilka śmiechowych dygresji na temat przeszłości, klika drinów wieczorem... Po głowie chodzi mi posenka Lifehousa, i nie jest to Everything tak jak kiedyś to było, o dziwo, bo akurat ta nutka powinna mi się z Nim kojarzyć, ale na szczęście aż tak masochistyczną istotą nie jestem, oprócz tego jutro zaczynamy aniołkowy sezon, pierwszy dzień w pracy, nie przewiduje sukcesów, nie o tej porze roku xD
Moja siostrzyczka ma dzisiaj urodzinki, 34, stara dupa z niej:P Druga siostra z wyboru dalej milczy, czyżby te ciche dni trwały troszkę dłużej niż zazwyczaj? B. wspomniał, że na weekend chcą wpaść na ploty, do kina, w ich przypadku, a raczej w Rudej przypadku chcieć, a móc to jednak nie to samo...
Brakuje mi jakiejś większej zmiany w swoim życiu, tak, żeby kopnąć przeszłość i zacząć na nowo...choć może jedno z moich postanowień powinno być wielkim przełomem w mojej egzystencji, ale jakoś tego nie czuje... Znieczulica? Możliwe... nie pierwszy i nie ostatni raz;) Tylko ile razy można upadać i podnosić się? Ile razy można tracić zaufanie do ludzi i uczyć się ufać od nowa? I ile razy można naiwnie wierzyć, że akurat tym razem będzie inaczej? Moje skołatane mysli, setki pytan i rozbudzona naiwna nadzieja... Ktoś, kiedyś na pytanie dlaczego życie jest takie skomplikowane odpowiedział, że nikt nie obiecywał, że będzie pięknie i bez problemów...inny ktosik stwierdził, że gdyby życie było piękne cały czas to nie potrafilibyśmy się cieszyć z tych lepszych chwil, a wszystko stało by się szarawe, bezbarwne... Coś w tym jest, tylko dlaczego moje życie nie może choć raz być troszkę dłużej piękne??? Przez mój umysł przemknęły miliony scen, tysiące myśli, setki uczuć... niepotrzebnych nikomu uczuć...
Gossip Girl:*
pewna tego ostaniego zdania??
OdpowiedzUsuńtak, moja odpowiedź brzmi tak, kimkolwiek jesteś? i dlaczego pytasz?
OdpowiedzUsuń