wtorek, 17 listopada 2009

dziwność^^

Zaspałam!!! Bez kłamstw i wręcania przyznaję się do winy, zaspałam dzisiaj na grafikę... Ale nie przerażają mnie opuszczone zajęcia, tylko sam fakt, że dzisiaj samoistnie nie obudziłam się po 6... Przez ostatni miesiąc mogłam zasypiać po 22, po północy, po 2, ale i tak mój organizm zregenerowany wstawał z samiuśkiego rana...podobało mi się to, mogłam więcej zrobić, miałam więcej czasu...zastanawiałam się czym to mogłobyć spowodowane? Zbyt wysoką temperaturą w pokoju? Zmartwieniami? A może zauroczeniem? Temperatura cały czas jest constans, zmartwienia nadal są, więc...zauroczenie mineło? A może poprostu miałam wczoraj wyczerpujący dzień i musiałam dzisiaj poświęcić więcej czasu na odespanie? Za dużo pytań i za dużo opcjonalnych odpowiedzi...

Piosenka na dzisiaj:

Edyta Bartosiewicz - (Między nami) Deszcz

"Między nami coś nie tak
Między nami czegoś brak
Lecz niepotrzebnie złościsz się
Jakoś to będzie

Deszcz nadchodzi deszcz
Już czuję go na końcach moich rzęs
Deszcz prawdziwy cud
Rozkoszna ulga po ciężkim dniu

Krople dotykają ust
Płyną strumieniem
Tak czekałam na ten deszcz
Nasze zbawienie

Deszcz nadchodzi deszcz
Już czuję go na końcach moich rzęs
Deszcz prawdziwy cud
Rozkoszna ulga po ciężkim dniu

I gdzieś pomiędzy
Jednym twoim słowem
A jednym mym spojrzeniem
Jak tęcza się rozwiesi
Spokój i zrozumienie
Nic nie liczy się
Już nic nie liczy się
Znów jesteś obok mnie
Nic nie liczy się...

Deszcz nadchodzi deszcz
Już czuję go na końcach moich rzęs
Deszcz prawdziwy cud
Rozkoszna ulga po ciężkim dniu"

Dzisiaj przeglądając liste kontaktów na gadu i czytając opisy różnych ludzików znalazłam takie zdnaie: 'nie dla nich spacery, kino i kolacje wśród świec...', opis Kamili, doszłam do wnosku, że jej stan ducha jest podobny do mojego, brak zaufania, niepokój, samotność...mimo, że wokół pełno ludzi... Kamili P. jest poza zasięgiem...i mój R. też jest...a wszystko dlatego, że za późno, za późno Kamila zauważyła P., potem za późno jej wybaczyła...a ja? Ja za późno trafiłam do drukarni... Na wszystko już teraz jest za późno... A przecież mogłabym się starać, tylko po co? Decyzja i tak należy do niego, decyzja o lepszym, nie udawanym życiu...bo przecież z Jego strony nie jest za późno, nigdy nie będzie...

Wracam do plotkary, potem projekt i winko do tego, to co tygryski lubią najbardziej...i rozmowy nocą;) z B. ;)

Gossip Girl:*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz