
"ktoś kiedys powiedział: "nigdy nie zrozumiesz bólu innej osoby,a nawet gdybyś go doświadczył i zrozumiał, to nie odczujesz go tak,jak ta osoba" przyjaciele to nie wyrocznie, które mówią nam jak żyć, co robić, ale wiem jedno-człowiek jest taki, jakim wykreowało go społeczeństwo, w którym żyje-a Twoje nie jest przecież takie złe:Pwięc musisz z powrotem nałożyć te Twoje "różowe okulary" które Ci z noska spadły, chociaż nie będzie to łatwe, bo się kolejny raz lekko przekrzywiły, ale chociaż my,przyjaciele nie damy Ci recepty na wspaniałe życie, to jednak możemy pomagać naprostować te okularki :) poza tym pamiętasz?zawsze mogło być gorzej-mogą być bliźniaki :D"- Łukaszek chciał umieścić tego komenta na stronie, ale chyba jakiś remont na bloggerze trwał i mu się nie udało, więc ja zamieszczam te me braterskie wypociny, bardzo mądre swoją droga;) i brat ma tu rację, muszę poprawić te moje różowe okularki bo mi się z mysiego noska lekko zsuneły;) nawet Wam napisze, że na dobrej drodze już jestem;) ale CIIIIII!!! nie zapeszajmy;)
Mysza dzisiaj upolowała sobie płaszczyk;) jak na królową śniegu przystało - płaszyk jest biało-kremowy (trudno określić jego realny koloryt) :P i chyba już mi lepiej:) choć wątpie żeby to była zasługa zakupów, ale czasu spędzonego z tym kimś:):*
Ostatnio wkręciłam się w "Plotkare" - serial ala Jezioro Marzeń, tylko na ostro i w wyższych sferach:P życie tam toczy się szybko, niczym moje:P tylko, że u mnie scenariusz pisze los...a tam jakiś schizowy kolo:P A i sezon na mandaryny się zaczyna, kocham:*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz